Komentarze do techniki Bowena

„Jako praktykujący lekarz, szczególnie interesujący się terapią chorób przewlekłych i objawów bólowych, jestem zachwycona techniką Bowena – dla samej siebie, mojej rodziny, przyjaciół i pacjentów. W terapii pacjentów z przewlekłymi bólami zdarzają się przypadki, które pozornie nie reagują lub u których dochodzi do unieruchomienia. W tych przypadkach widzę, jak technika Bowen’a odczynia urok. Od teraz zobowiązuję się do stosowania tam, gdzie jest to możliwe, techniki Bowen’a jako przede wszystkim preferowanej terapii.”

„Po ponad 30 latach praktyki lekarskiej uważam, że technika Bowen’a stanowi najskuteczniejszy środek manualny, jakim kiedykolwiek się zajmowałem. Z całego serca polecam tę technikę wszystkim praktykującym lekarzom.”

„Ze wszystkich technik, jakie stosuję, technika Bowen’a pomogła tylu moim pacjentom, że nigdy z niej nie zrezygnuję.”

„Przychodzisz na masaż i mniej więcej wiesz, co cię czeka. Potem dwie delikatne ręce wykonują kilka ruchów na twoim ciele – przyjemne, bardzo przyjemne. Chcesz jeszcze, ale wkrótce terapia się kończy i w tydzień później wciąż jeszcze czujesz przyjemne skutki. Czujesz się lekko i swobodnie.” –Taką informację zwrotną otrzymałem po moim pierwszym zabiegu techniką Bowen’a.

„Terapia Bowen’a jest dla mnie sensowną metodą, przede wszystkim przy nagłych kontuzjach, a także przy chorobach przewlekłych. Ta metoda terapeutyczna również po operacjach często dawała u moich pacjentów zdumiewające rezultaty. Z czystym sumieniem mogę polecać tę terapię!”

„Jako studentka specjalności związanej z komputerami często muszę godzinami pisać na klawiaturze i bez przerwy poruszać myszką. Z tego powodu byłam zdumiona, że wystąpił u mnie zespół cieśni nadgarstka (tzw. „mysi palec”). Miałam ogromne bóle i raczej już nie mogłam obciążać prawej ręki. Nawet oszczędzanie jej i kremy dla sportowców nie pomagały. Ale wtedy usłyszałam o BOWTECH i poszłam na zabieg do p. Gilhofera. Już tego samego dnia, po pierwszym seansie, zauważyłam zadziwiającą poprawę, a następnego ranka bóle zniknęły.”

„Kobieta w wieku 70 lat przyszła z ostrymi bólami szczęki i kręgosłupa szyjnego. Poza tym miała zaniki mięśni. Po pierwszym seansie bóle szczęki zniknęły, bóle w górnej części pleców i karku były z tygodnia na tydzień słabsze. Moje obserwacje prowadzą do wniosku, że technika Bowen’a odsłania warstwę po warstwie, aż dojdziemy do punktu, gdzie można znaleźć przyczynę bólu – jak przy obieraniu cebuli.”